No ale studia siedzą na głowie, rysować nie dają, mimo że człowiek chciałby się rozwijać artystycznie, ach ach!
No ale w końcu coś nabazgrałem, tak? Tak. W trochę innym wykonaniu, nieco mniej kanciaste, ale to nadal moje kiepskie poczucie humoru, miłego fejspalmowania.
A już myślałem, że zrezygnowałeś...
OdpowiedzUsuńPrzez pewien czas też trochu się bałem. Jeeeednakże determinacja wróciła i mogę bazgrać dalej.
OdpowiedzUsuń